Wydarzenia, do których należy wracać

 

1. Kochani, gdy spotykamy się na modlitwie ze św. Andrzejem moje myśli biegną skupione są na wydarzeniach w Pińsku z 16 kwietnia 1702 roku.

To dzięki temu, co działo się przed 312 laty mamy  kult Andrzeja Boboli w Kościele. A ważne podkreślenie w tym kulcie jest to, że zainicjował go, sam ojciec Bobola.

45 lat po swojej męczeńskiej śmierci objawia się  w Kolegium Jezuitów Godebskiemu, rektorowi i mówi: odszukajcie moją trumnę i oddzielcie ją od innych, a przyjdę wam z pomocą.  

Odnalezienie trumny było jednocześnie odkryciem  zachowanego ciała Boboli od rozkładu, co doprowadziło do rozpoczęcia prywatnego kultu i przygotowań do procesu beatyfikacyjnego.

Gdyby nie było tej ingerencji z nieba, to nie mielibyśmy św. Andrzeja w katalogu świętych, nie mielibyśmy tak skutecznego orędownika u Boga.

Nie byłoby też tego sanktuarium w Strachocinie i my nie moglibyśmy się spotykać na modlitwie w 16 dni miesiąca w tej świątyni.  

 

2. Nie dziwcie się, że powracam do tego, co stało się przed 312 laty w Pińsku. To objawienie się św. Andrzeja - uwiarygodniło objawienia w Strachocinie. Objawienia w Pińsku i Strachocinie – uczyniły te miejsca znane i w nich ludzie zbliżają się do Boga z pomocą św. Andrzeja.

To zbliżanie tu w Strachocinie widać w 16 dni miesiąca:

- w tych pielgrzymach, którzy od kilkunastu lat w zimie czy w lecie, pieszo z Sanoka i okolic podążają do tego sanktuarium

- w tej wielkiej liczbie samochodów stojących na parkingu przy kościele, a wśród nich są rejestracje z odległych miejscowości

- w tych ławkach zawsze zapełnionych wiernymi, którzy tak układają sobie program tego dnia, aby tu być

- a także w tej liczbie słuchaczy radia FARA, którzy choć nie mogą tu przybyć, to łączą się z nami przez fale eteru.

Pomocą w tym zbliżaniu się do Boga jest:

- uczestnictwo we Mszy św. 

- głoszone okolicznościowe kazanie

- modlitwa różańcowa

- ale także i ze spowiedź i przyjęta Komunią św.

 

3. Kochani! Warto zauważyć, że dzisiejsze spotkanie pięknie wpisuje się w przygotowanie do przeżycia najważniejszych dni w naszej katolickiej wierze, a mianowicie Triduum Paschalnego. Czym jest to Triduum Paschalne? Objawieniem w Jezusie Chrystusie miłości Boga ku ludziom. Miłości wiernej aż po Krzyż. Miłości wiernej w Eucharystii. Bóg nas kocha i jest z nami. To dzięki tej miłości Boga rodzą się święci, którzy obcują z Jezusem:

- na modlitwie

- podczas czytania Pisma Świętego

- przeżywania Mszy św.

- korzystania z sakramentów świętych

- we wspólnocie Kościoła

- włączając się w misję Kościoła, składając przekonywujące świadectwo o swej wierze i miłości

- żyją hierarchią wartości ofiarowaną przez Boga.

 

4. O tym, że taka jest prawda zapewnia nas św. Andrzej, który dzięki Jezusowi stał się święty.

On podczas modlitewnych spotkań zapewnia nas, że Jezus może i nas uczynić świętymi, bo dla Niego wszystko jest możliwe.

Znając życiorys św. Andrzeja wiemy, że nie był świętym od dziecka, ale wszedł na drogę świętości,  podejmując się wielkiej pracy duchowej w swoim życiu.

Dzięki św. Andrzejowi wiemy, że przemiana, nawrócenie człowieka jest możliwa, a świętość to nie pomysł człowieka na życie, ale umiejętność odczytania i pełnienia woli Bożej. Św. Andrzej zapewnia, że Jezus wiernego sługę nagrodzi niebem i uczyni orędownikiem łaski. Wydarzenia przed 312 laty w Pińsku i w Strachocinie przed 27 laty to potwierdzają.  

 

5. Jeśli powiedziałem, że przez modlitewne spotkanie św. Andrzej wprowadza nas w przeżycie z wiarą i miłością Triduum Paschalnego, to uwrażliwia nas także na rolę liturgii w Kościele.

Czym jest liturgia?

Czynności i znaki, w których obecny jest Jezus.

Liturgia Triduum Paschalnego jest najbogatsza w roku kościelnym.

W najbliższe trzy dni Jezus jeszcze raz uobecni ostatnie czynności swego życia na ziemi: pobyt we Wieczerniku, w Ogrojcu, Swoją Mękę, Śmierć, Pogrzeb i Zmartwychwstanie.

Uczestnicząc w te dni w liturgii – jesteśmy z Jezusem, tam gdzie Jego pierwsi uczniowie.

To On nas zaprasza do Wieczernika, do Ogrójca, na Golgotę i do pustego grobu.

Choć to wszystko dokonuje się w sposób tak prosty, to za tym co będą widzieć nasze oczy, kryje się to wszystko w czym uczestniczyli Apostołowie.

 

6. Wydaje mi się, że na przeżywanie w wierze Triduum Paschalnego pragnie uwrażliwić św. Andrzej swoich czcicieli.

Na takie przeżywanie liturgii, gdzie będziemy:

- spotykać się z Jezusem

- wyrażać Mu wdzięczność za to, co dla nas uczynił - i oddawać Mu cześć, a wraz z Nim Ojcu.

Skupienie, rozmodlenie i przebywanie z Jezusem – to uczucia, które winny przepełniać w te dni nasze serca. To wszystko powinniśmy przeżywać w wierze i miłości. Od tego przeżywania zależy nasze życie, zależy nasza wieczność.

 

7. Ale, jak zauważyliście dzisiejsze czytanie zwróciło uwagę na Judasza, na ucznia który doznał tyle miłości, a zdradził swego Pana.

To jakby dla nas wszystkich przestroga z jaką przychodzi do nas św. Andrzej.

Bo nam wszystkim grozi taka zdrada.

Dlaczego do tej zdrady doszło?

Bo Judasz, sobie to wszystko inaczej poukładał. Myślał, że wszystko będzie inaczej.

Nie raz widział, jak Jezus radził sobie z wszelkimi niebezpieczeństwami. Był pewien, że i teraz Jezus sobie też poradzi.

On nie sprzedawał Jezusa, aby zginął. On tego nie chciał. Ale dlatego, że nie słuchał Jezusa i nie brał sobie Jego słowa do serca, umkła jego uwadze ważna nauka Jezusa, o odrzuceniu, cierpieniu, a nawet śmierci.

Być może miał nawet żal do Jezusa, że tak mocne słowa kierował do faryzeuszy i uczonych w Piśmie.

Może zabolało go, że Jezus powiedział Żydom: iż nie ma w nich miłości Boga, ani wiary.

Może wtedy, gdy Jezus zapowiadał pokarm z Ciała i Krwi swojej i wielu ludzi odeszło od Niego, zatracił wiarę.

Jedno jest pewne. Judasz zachował się podle wobec swego Mistrza.

Tak się nie traktuje Człowieka, który mu zaufał i uczynił go swoim apostołem.

Nie można się mścić na Kimś, kto tyle mu ofiarował i od Kogo doświadczył tyle życzliwości.

Nie można iść do wrogów i z nimi się bratać, uważając, że się nic nie dzieje.

Nie wolno tak postępować. To jest ohyda.

Judasz nie zdawał sobie sprawy, że jego zagubienie duchowe jest aż tak wielkie. Wydawał się wrażliwy na biedę ludzką. Przecież, gdy kobieta wylała olejek alabastrowy na głowę i nogi Jezusa mówił: można go było sprzedać i pieniądze rozdać ubogim. To zatroskanie Judasza o ubogich było zwyczajnym blefem, który nawet apostołów zwiódł i nie pozwolił rozeznać: co kryje serce Judasza?

 

8. Przed podobną postawą św. Andrzej pragnie zachować swoich czcicieli, dlatego wykorzystuje opis Ewangelii, aby nas przestrzec przed powierzchownym przeżywaniem Triduum Paschalnego. Dziś Judasze rodzą się na liturgii, bo w niej Jezus uobecnia swoje dzieła i kto z wiarą ich nie przeżywa z czasem serca i umysły tych ludzi stają się podobne do umysłu i serca Judasza.

Warto nad tym się zastanowić. Miłość chce pomóc, ale skoro się ją odrzuci – to cóż Jezus jest winien, że Judasz jest taki. Jezus chciał go zmienić, ale skoro Judasz odrzucił środki miłości ofiarowane przez Jezusa, to jak On mógł mu pomóc.

9. Kochani!

Dziś nasze modlitewne spotkanie zakończymy rozważaniem Drogi Krzyżowej.

Św. Andrzej zaprowadzi nas na Bobolówkę bo, jak mówiłem na ostatnim spotkaniu minionego roku [2013], 16 grudnia, że św. Andrzej jako dar obchodów pierwszego jubileuszu [25-lecia kultu] zostawił nam monumentalne stacje Drogi Krzyżowej, gdyż przez nie nam mówi w miejscu swego urodzenia, że dobro duchowe człowieka rodzi się podczas rozważania stacji Drogi Krzyżowej.

 

10. Oby to dzisiejsze rozważanie, jakże ważne w kontekście Triduum Paschalnego i ta dzisiejsza modlitwa – pomogły nam przeżywać zawsze liturgię, jako

- spotykanie z Bogiem

- uobecniające wielkie wydarzenia zbawcze dokonane przez Jezusa

- podczas której dokonuje się nasze uświęcenie i zbawienie.

Życzę wam wszystkim światła Ducha Świętego, byście podczas liturgii trwali przy Jezusie i oddawali Mu cześć. Oby św. Andrzej uprosił każdemu z nas tą wielką łaskę. Amen


Copyright © 2011-2024 EB

Jesteś naszym: 529160 gościem.